Ciężarna kobieta musi na siebie uważać, bo tego wymaga jej aktualny stan zdrowia. Nie oznacza to jednak, iż ma leżeć wyłącznie na kanapie i pachnieć, wręcz przeciwnie. Powinna zażywać ruchu, tylko musi on nie być zbyt intensywny. Może na przykład chodzić na długie spacery. Świeże powietrze i obecność przyrody korzystnie wpływa na samopoczucie. Dystans, jaki powinna obrać przyszła mama to nie więcej niż 2 lub 3 kilometry. Przechadzka to ma być przecież przyjemność, a nie maraton biegowy. Tutaj nie liczy się czas, a jedynie sam udział.
Jaki jeszcze rodzaj aktywności może uprawiać ciężarna. Z powodzeniem może ćwiczyć jogę. Jest to całkiem bezpieczne zajęcie, a dodatkowo wycisza i uczy prawidłowo oddychać. Chodzi głównie o to, by oddech był miarowy, a odstępy między nim jak najdłuższe. To dobrze działa na przeponę i mięśnie oddechowe. Wdech i wydech będą przecież kluczową sprawą podczas porodu. Dodatkowo joga wzmacnia miednicę i stawy biodrowe. Ich dobry stan istotnie wpływa na akcję porodową. Udowodniono, że im mocniejsze mięśnie miednicy kobiety, tym krótszy i łatwiejszy poród.
Pływanie to także bezpieczna dyscyplina dla kobiet w ciąży. Nie jest ono zbyt trudne i ryzyko kontuzji jest niewielkie. Trzeba jedynie skracać czas ewentualnych ćwiczeń, bo kobieta spodziewająca się potomka ma obniżoną wytrzymałość na wysiłek fizyczny. Natomiast półgodzinna gimnastyka w wodzie jest jak najbardziej wskazana. Pływanie korzystnie wpływa na kręgosłup i mięśnie tułowia, toteż z pewnością pomoże ciężarnej trochę się rozluźnić. Dźwiga ona w brzuszku niezły ciężarek, więc nie ma się co dziwić, że jest cała pospinana i obolała.
Kobiety w ciąży niechętnie rezygnują z dotychczasowych przyzwyczajeń. Jednak niektóre z nich wręcz mogą być bardzo szkodliwe. Taka jazda na rowerze z pozoru niegroźna, jednak dla niewiasty w stanie błogosławionym zdecydowanie zbyt ekstremalna. Można podczas jej trwania się przewrócić lub boleśnie poobijać. Po drugie jeżdżąc na rowerze, można stać się ofiarą wypadku komunikacyjnego. Takie potrącenie ciężarnej rowerzystki mogłoby się źle skończyć, zarówno dla niej, jak i jej nienarodzonego dziecka. Lepiej nie kusić losu niepotrzebnie.
Jeśli przyszła mama koniecznie chce jeździć na rowerze, może wybrać jego stacjonarną odmianę. Odbywa się ona w domu i jest całkowicie bezpieczna. Mąż ma wtedy pewność, że żonie nic nie grozi. Nie musi się też nią kłócić o to, czy w ciąży można jeździć na rowerze. Jeżeli małżonka chce do końca ruszać się, to może wykonywać ćwiczenia na materacu lub dużej piłce.
Bezpiecznym sportem jest też gra w szachy. Nie wymaga wysiłku fizycznego, bo bazuje raczej na koncentracji i skupieniu. Ćwiczenie sfery mentalnej jest tak samo ważne. Kobieta, która potrafi opanować emocje i strach, lepiej poradzi sobie ze stresem porodowym. Wydanie dziecka na świat trwa przecież wiele godzin. Towarzyszy mu przecież także ogromny ból i napięcie. Rodząca martwi się ę czy wszystko przebiega prawidłowo. Jest tak skupiona na dobru dziecka, że prawie nie myśli o sobie.