Sezon letni odszedł w niepamięć i na dworze zrobiło się bardzo zimno. Jesień uderza w nas z podwójną siłą i można już szczególnie rano, odczuć nawet namiastkę zimy. Jest to więc okres, w którym biegniemy na strych i znosimy powoli do szafy rzeczy, które przetrwały tam wiosnę i lato i które będą nam bardzo potrzebne. Czyszczenie butów zamszowych będzie więc jednym z naszych pierwszych zajęć, jakie po zniesieniu zimowej artylerii wykonamy, by doprowadzić je do stanu, w którym będą się lśnić i komponować bardzo ładnie na tle naszego ubrania. Zima to okres, za którym sporo osób niestety zupełnie nie przepada. Jedną jedną z nich i kochałem ją tylko wtedy, gdy byłem małym dzieckiem i mnóstwo czasu spędzałem na zewnątrz, oraz bawiliśmy się w różne zabawy związane ze śniegiem i jazdą po nim. Oczywiście mocno rozumiem osoby kochające tą porę roku i zdecydowanie wiem, że może być ona piękna, gdy mamy jakieś pasję z nią związane i staramy się ją wykorzystać w pełni. Osoby jeżdżące na nartach, udające się w wysokie góry lub Alpy, są z pewnością już w lecie mocno zakręcone na punkcie tego, by przyszedł sezon zimowy. Ja jestem z tych osób, które najlepiej czują się wtedy, gdy słońce świeci mocno i gdy w jego promieniach mogę się pluskać nad wodą, oraz opalać swoje ciało, gdy w tle leci jeszcze wakacyjna i skoczna muzyka. Ci, którzy słońca potrzebują dużo mniej i mają w sobie zimową naturę, czekają jednak tylko na sezon, w którym śnieg odgrywa główną rolę. Wracają co tematyki butów, to także do nart są bardzo ważną częścią garderoby każdego narciarza. Wybór odpowiednich butów i zapięć do nart, to kwestia dość trudna i musimy być świadomi, że spędzimy w sklepie kilkadziesiąt minut, lub nawet godzinę. Nie jest to bowiem tak błaha kwestia, jak przy wyborze letnich butów, które gdzieś sobie upatrzymy, założymy na nogi i po trzech minutach wyjdziemy już z nimi i paragonem ze sklepu. Buty do nart zjazdowych musimy wybrać bardzo starannie, gdyż mogą nam one uratować życie i dać większy komfort jazdy. Dlaczego uratować życie? Na nartach po stromym stoku zjeżdżamy czasem nawet w okolicach 80km na godzinę. Zawodowcy jadą nawet 120. Jest to więc ogromna prędkość i gdybyśmy dobrali niezbyt pasujące buty do nart i uchwytu, to mogły by one nam się na jednym z uskoków, których na przeciętnym stoku jest mnóstwo, wypiąć i doprowadzić do wielkiej tragedii, którą musimy sobie już sami wyobrazić. Uderzenie twarzą, lub głową o zmarznięty stok, było by na równi z tym, jakbyśmy upadli z którego piętra na beton. Reasumując, czyszczenie butów zamszowych przed zimą to dla jednych duża przyjemność, a dla drugich małą udręka, gdyż takie buty posiadają sporo zakamarków i ich struktura jest już bardziej skomplikowana, niż ta w tych sportowych i letnich, których tak naprawdę nie musimy czyścić w ogóle i które to same czyszczą się podczas chodzenia. Trzeba bowiem przyznać, że w lecie, gdy przez miesiąc świeci non stop słońce, ciężko jest gdzieś buty ubrudzić i sprawić, że zmoczą się one i nasiąkną.
